Ostatnia Sobota.
Para Polsko-Australijska.
Światło zastane.
1.Andrew z krainy kangurów.
2.Dla odmiany-świadek, równie sympatyczna australijska krew.
3.Na nowej drodze Agnieszka & Andrew.
Pozdrawiam
Szumi bo szumieć ma3 najlepsza, ISO - szumi do koła las, czas za długi.....
jakim obiektywem robione?
Miałem niekomentować kwestii szumów ale stwierdziłem że jednak ją skomentujęZ całą pewnością kadry są najmocniejszą stroną tego mini seciku: niekonwencjonalne, ciekawe. Zdjęcia ślubne pokazane w inny sposób z całkiem "innej płaszczyzny".
Niestety szumy i rozmyta łapka na zdjęciu nr. 2 powodują niesmak w odbiorze wizualnym tych zdjęc.
pozDrawiaM
..a biorąc pod uwagę zachmurzenie jakie panowało tego dnia w tamtych okolicach spokojnie można nazwać to MROKw katedrze jest przeciez półmrok , tam iso 800 -1000 to minimum i trudno by szum nie wyłaził , szczególnie w cieniach..