1.
2.
3.
4.
Czasami to czego nie widać lub jest nieoczywiste najbardziej ciekawi. To tak jak z prostytutką i kobietą w mundurku, jazzem i disco polo... "Kawa na ławę" jest łatwa i przyswajalna ale szybko się o niej zapomina.jedynka jak dla mnie. w dwójce nie widać tej drogi więc serce zdjęcia ucieka.
Nie chciałem robić OT, ale muszę się odnieść do tego, co piszesz.Co do obróbki to fakt, że parę lat temu wystarczyło dać ISO 800 i efekt był podobny. Swoją drogą trochę tęsknię za moim D80. Trzeba było pogłówkować, żeby zrobić dobre zdjęcie, czyste, a często te nieczyste miały najwięcej klimatu. Jedno zero więcej przy body i łatwość z jaką osiąga się czystą fotografię odbiera sporo przyjemności. (hehe, i znowu moje myśli powróciły do prostytutki )
Nie do końca mnie zrozumiałeś. To chyba moja wina, bo jak teraz czytam to trochę odpłynąłem myślami od zdjęć Arka. W tym przypadku to fakt, że dajesz iso trylion i masz odrobinę szumu. Mi Chodziło o to, że starsze aparatu wymagały od fotografa większych umiejętności. Więcej czasu należało poświecić na szlifowanie warsztatu, żeby wykorzystać możliwości aparatu. Teraz jest dokładnie tak jak piszesz. Ustawiasz wysokie ISO i nie musisz myśleć o odpowiednim chwycie aparatu, żeby nie poruszyć zdjęcia. To taki jeden z przykładów.
Nie chciałem robić OT, ale muszę się odnieść do tego, co piszesz.
Mówisz "kiedyś ISO-800"... Przecież teraz możesz dać ISO 25.600 (a nawet więcej) i będziesz miał dokładnie to samo, co kiedyś na 800. Nikt Ci nie każe robić zdjęć zawsze na ISO 200 (gładkich, z prawdziwymi kolorami). Wysoka czułość przy zdjęciach biało-czarnych jest jednym ze środków wyrazu i to właśnie przy fotografii mgły zaleca się podnieść czułość (kliszy lub matrycy) w celu pozbycia się gładkiej nudy.
Ty też mnie nie do końca zrozumiałeśNie do końca mnie zrozumiałeś. To chyba moja wina, bo jak teraz czytam to trochę odpłynąłem myślami od zdjęć Arka. W tym przypadku to fakt, że dajesz iso trylion i masz odrobinę szumu. Mi Chodziło o to, że starsze aparatu wymagały od fotografa większych umiejętności. Więcej czasu należało poświecić na szlifowanie warsztatu, żeby wykorzystać możliwości aparatu. Teraz jest dokładnie tak jak piszesz. Ustawiasz wysokie ISO i nie musisz myśleć o odpowiednim chwycie aparatu, żeby nie poruszyć zdjęcia. To taki jeden z przykładów.
No tak, tak. Ja ciem zrozumiałem. Napisałem, że to ja myślami trochę odjechałem
Ja pisałem w odniesieniu do zaszumionych zdjęć mgły, a nie ogólnie o fotografii (czy zdjęciach glamour)