Teoretycznie wszystko ładnie pięknie, podręcznikowo. Ale jest jeden mały szczegół - przy 260km/h ciężko kadrować i przy tym kręcić polarem
No wiesz... Szpagat też jest podobno ciężko zrobić, a są tacy co potrafią. Nieumiejętności, nieudolności i braku znajomości teorii (tak, tak, teorii) nie można tłumaczyć deszczem, wiatrem, czy smrodem podczas ropbienia zdjęć.
Poruszenie powiadasz? Wystarczyło skrócić czas ekspozycji? A jak ci się wydaje przy jakim czasie było to zdjęcie robione 1/20 1/30 ? (podpowiedź dla ułatwienia - słoneczny dzień, F2.8) To do ilu być proponował skrócenie ekspozycji? Do 1/6400s czy 1/8000s? To co ci pisałem w PM - teorię od praktyki dzieli dłuuuga droga.
Nie ważne o ile... skróciłbym po prostu. O ile byś nie skrócił, dało by to przełożenie w poprawności wykonania zdjęcia. Może byłoby poruszene, ale nie aż tak.
A propos teorii i praktyki... Praktyki bez teorii nie ma prawa istnieć
A zapomniałem dodać odnośnie nieostrych cyfr na blacie - poszukaj w notatkach ze szkoły pojęcia "głębia ostrości" i jak wyglądają obiekty znajdujące się poza nią, oraz jaki wpływ na ich wygląd ma ma przysłona i odległość. Nie wierzę ,że nie było tego na zajęciach - no chyba ,że wagarowałeś albo w tym czasie znudzony grałeś w węża zamiast słuchać wykładowcy.
Eeee... nie zasłaniaj się głębią ostrości
W jakim to obiektywie głębia ostrości przebiega po łuku, pod ukosem i w różnych miejscach na zdjęciu? Chyba, że składałeś to zdjęcie z kilku
Dziwne też jest, że ta granica ostre-nieostre jest taka gwałtowna. Zupełnie jakby obszer nieostr wklejony był z innego zdjęcia (bez wtapiania).
Ja też mógłbym napisać przy moim zdjęciu nr 1, że to głębia ostrości i że twarz zawodnika jest poza obszarem ostrości, ale po co mam ściemnać?