Fotki oczywiście rzeźbione podczas V Pikniku. Widziałem ich sporo w tym dziale, więc i ja postanowiłem w myśl filozofii Laski - "dodać coś od siebie"
Komentarze od doświadczonych w temacie kolegów, mile widziane.

#2 to ostatni start pana Marka.

1.

2.

3.

4.

5.

6.

7.

8.

9.

10

O! Zastanawia mnie, czemu do tej pory ani jednego komentarza tu nie ma... Pewnie set zginał gdzieś w czeluściach forum

No to ja coś powiem na ten temat (chociaż znawcą nie jestem).

1. Fajny moment. Dobre panoramowanko (chociaż jakbyś jeszcze wydłużył czas to by jeeeeeszcze było fajniej)

2. Cenne zdjęcie. Ostatni start...

3. Ech... mogłeś odczekać jeszcze chwilę, jak koła się oderwą od pasa. Jest też trochę nieostrości, ale nie jest źle

4. Klasyczny lotniskowy strzał. Mam słabość do Antka, więc jestem na tak

5. Też fajny moment. Wiatrakowce to maszyny, które ciężko pokazać w ładny sposób. Ich wirnik obraca się dość wolno i zazwyczaj jest zamrożony (nawet na 1/20s). Znalazłeś na to sposób - pokazałeś go z boku Do tego atrakcyjności dodaje mała wysokość (pewnie to był start).

6. Bardzo mi się podoba kompozycja i wieloplanowość, chociaż brakuje mi trochę płytkiej głębii ostrości dla podkreślenia wspomnianych planów. Możemy się jedynie domyślać odległości. Chyba mój faworyt w secie.

7. Kolejny klasyk lotniskowy. Łatwo zamknąć śmigiełka, bo obiekt nie ucieka i możemy "szaleć" z czasem Tyłka nie urywa, ale poprawne zdjęcie

8. To jest mój drugi faworyt (i chyba jednak zwyciężca setu). Bardzo fajne ujęcie. Dobrze, że centralnie (chociaż ja nie lubię centrlanych kadrów). Ja nie potrafię przemóc się, żeby obciąć skrzydła w kadrowaniu, ale tu aż się prosiło o ten zabieg. Bardzo dobre zdjęcie.

9. Dość częsta "poza" tego samolotu. Chyba na każdych pokazach ten pilot zakręca nim w miejscu i nawet stojąc na poziomie zero, widzimy maszynę od góry Kadr prawidłowy (chociaż obciąłbym minimalnie prawej, ale niekoniecznie), czas ładny (śmigiełka zamknięte), fajnie, że przyciemniłeś niebo po obrzeżach (to zamyka kompozycję), moment też dobry (samolot korzystnie wygląda).

10. Trzeci faworyt (ex equo z 6-tką). Fanie uchwycone i skadrowane. Wirnik pracuje, kadłub jest ostry. Szkoda trochę białego nieba, ale wiem, że nie dało się inaczej. Może jakby ten EC135 był biały to by coś można by podziałać z ekspozycją
Moment idealny!

Ok, to i ja "zamundrze" co nie co

Z tego co widziałem na forum, to fotografia lotnicza nie jest chyba Twoją główną domeną, więc nie będzie batów

#1 standard, start panoramowany, jest OK
#2 tu to bez komentarza, foto pamiątkowe, jakie by nie było to zrób z 10 kopii i trzymaj dla potomnych
#3 za mało "oddechu" ma ten samolot z przodu, poza tym chyba ostrość lekko gdzieś sobie poszła
#4 ANtonio bardzo fajnie się prezentuje, chociaż lekko nudno tu jest, daj jakoś ze skosa może
#5 tu to samo co z #3 jeśli chodzi o kadr
#6 jestem w opozycji do Skibka przy tej fotce dla mnie kosz, ni chu chu nie wiem o co chodzi na tym zdjęciu
#7 poprawnie technicznie, chyba mój faworyt z całego setu
#8 tu bym się pokusił o znacznie dłuższy czas, żeby zamknąć śmigła no i kadrował też bym deko inaczej, tak aby facio był dokładnie po środku i żeby było symetrycznie; no ale to taka moja wizja
#9 za Skibkiem
#10 nie wiem jak z tym śmiglakiem było, jeśli wisiał nad Twoją głową to też trzeba było dłuższy czas zrobić, jeśli Ci przemykał nad głową to OK.

W zasadzie powinienem konsekwentnie poczekać kolejny rok z odpowiedzią

Rzeczywiście, mimo iż fotografia lotnicza to świetna zabawa, jednak nigdy nie była moją domeną,(chociaż latałem kiedyś na szybowcach) a i nie miałem jakoś większej potrzeby wychylać się z ogniskowymi powyżej 135mm. Nie licząc oczywiście zakresów 900-1300mm do obserwacji astronomicznych. Ale to zupełnie inna bajka.
Piknik jednak stał się okazją do pierwszej próby sił z czymś dłuższym niż 135mm i w miarę uniwersalnym, więc wybór padł na budżetowego Canona 55-250IS. Cały set pochodzi właśnie z tego szkiełka i do tego przez roztargnienie wszystko w jotpegach
Obiektyw ten jednak okazał się niezbyt szybki do takich zastosowań, stąd zauważalne problemy z ostrością w trybie AI Servo. Ale na czymś trzeba było się uczyć.
Tym bardziej więc dziwi fakt, że fotkę #10 zapragnęła ode mnie pewna instytucja lotnicza, a #6 znalazła się w tegorocznym kalendarzu AZM (listopad).
Niemniej, bakcyl został nieodwracalnie połknięty i od tamtej pory znacznie chętniej focę samoloty. A że większość tygodnia siedzę zwykle w Warszawie, biegam sobie jak tylko jest czas na Okęcie.

Dzięki za komentarze... że konstruktywne ... no i że się w ogóle pojawiły