Jako że dzisiaj ładnie błyskało wyjechałem na polowanie...
1
2
Niestety... próbując przemieścić się w inny teren...wpieprzyłem się w jakieś chaszcze.
Motałem się trochę w tych kniejach...
Aż natrafiłem na jakąś przeszkodę....
Niestety okazało się że przy okazji urwałem cały wydech... bo ktoś zostawił ropociąg w trawie
Burza sobie szalała.... aż poszła dalej a ja utknąłem i pierdziałem w kniejach 700-setką
To tyle z pogoni za burza dla mnie niestety...
Podziękowania dla Doroba za pomoc, kupę śmiechu i otuchę...
Filmy będą później
P.S. Jakby ktoś nie miał prądu, wody, gazu lub ropy na chacie.... Z góry przepraszam. Ja i Akwamaryna