Moderator: Skibek
I wszystko w temacieJak chcecie to mogę Wam zrobić matrycę 100MPx wielkości paznokcia, bo to żadna sztuka napisać odpowiedni program interpolujący obraz dziesięciokrotnie. Poprostu wyjmę płytę z małpki za 300zł podepnę programator EPROM'a i dopiszę dwie-3 linie kodu.
A teraz odpowedzcie mi na pytanie: Po kiego ch... grzyba mam to robić? Żeby na małpce był napis 100MPx? czy żeby utopiś się w szumie?
Praw fizyki się nie zmieni. Nie da się z np. ilości 1024 elementów światłoczułych uzyskać ponad 12.000 pikseli w otrzymanym obrazie.
Spróbujcie jednym długopisem narysować za jednym przelotem 12 równoległych linii i to najlepiej tak, żeby każda była w innym kolorze.
Nidyrydy...
Jeżeli jeden "emenms" ma średnicy 1cm to na jednym decymetrze kwadratowym ile takich elementów zmieścimy? No ile? milion? Wg miuch obliczeń to będzieeee... 100szt.
Jak zatem na malusieńkiej matryczce zmieści miliony el. światłoczułych? No jak? SRAK! Nie da się i żadem TurboMasturboMan (czy jak mu tam) mnie nie przekona, że telefonem można zrobić zdjęcie o rozdzielczości większej niż 2MPx w skali 1:1 (stosunek obraz pozyskany:obraz wypluty).
Mój skaner co ma "czujnik optyczny" 2400dpi też umie skanować w rozdzielczości 19.800dpi.
INTERPOLACJA!
Akurat nic w temacie. Zobacz sobie małpki, które na matrycy wielkości 1/2.5 cala (czyli około 30 mm2 powierzchni) mają 7 czy 10 mpix. Zobacz z nich ISO 800. Doczytaj, że to CCD. Pomyśl potem, że Twój Nikon ma matrycę wielkości ponad 1900 mm2, czyli ponad 60 razy większą powierzchnią od tamtej, a rozmiarami większą prawie pięć razy na każdym boku. Upakowanie prawie 30 razy luźniejsze w Nikonie, a sensor wykonany w niskoszumiącej technologii CMOS. Przypomnij sobie piękny obrazek z CCD z D70. Dużo lepiej jest z CMOS Nikona? Inaczej - czy jest 30 razy lepiej? Albo chociaż pięć? Bo podobno CMOS jest duużo lepszy od CCD. Bo podobno większa matryca jest duuużo lepsza niż malutka. A duuużo to więcej niż 2, więcej nawet niż 4. A duuużo mnożone przez duuużo to zajeeeebiście duuuużo. Powinno być też więc miliard razy lepiej. Nie jest. Jest lepiej, dużo lepiej, ale nie na tyle, na ile się wydaje. A i ta mała matryca nie ma 2mpix, by trzeba było interpolować, tak nawiasem mówiąc.....I wszystko w temacieJak chcecie to mogę Wam zrobić matrycę 100MPx wielkości paznokcia, (..)
Mój skaner co ma "czujnik optyczny" 2400dpi też umie skanować w rozdzielczości 19.800dpi.
INTERPOLACJA!
Trudno, może się jednak komuś przydaTeorie wyłożyłeś ładnie, ale w tym wypadku chyba nie na temat.
Moj post odnosił się do Skibka kolegoW moim poprzednim poście proszę zmienić sobie wartość 1900 na około 370, a wszelkie 30 na 10 (z rozpędu nie te wartości co chciałem wpisałem). Chciałem edytować, ale czas edycji po wysłaniu postu dla dłuższego tekstu jest jednak zbyt krótki.
Trudno, może się jednak komuś przydaTeorie wyłożyłeś ładnie, ale w tym wypadku chyba nie na temat.
Jak czas się skończy, to piszesz kolejnego postaW moim poprzednim poście proszę zmienić sobie wartość 1900 na około 370, a wszelkie 30 na 10 (z rozpędu nie te wartości co chciałem wpisałem). Chciałem edytować, ale czas edycji po wysłaniu postu dla dłuższego tekstu jest jednak zbyt krótki.
A już myślałem kilka razy, że tylko udajesz wariataJak czas się skończy, to piszesz kolejnego postaW moim poprzednim poście proszę zmienić sobie wartość 1900 na około 370, a wszelkie 30 na 10 (z rozpędu nie te wartości co chciałem wpisałem). Chciałem edytować, ale czas edycji po wysłaniu postu dla dłuższego tekstu jest jednak zbyt krótki.
Proste, nikt oprócz jakiś gadżeciarzy, nie patrzy na ilość pikseli w komórce. Po prostu to taki dodatkowy bajer w telefonie, kolejny chwyt marketingowyA ja się szczerze dziwię, że powstają takie konstrukcje. Obiektyw wielkości guzika od koszuli, a "piksli" nasrane jak u starej baby w tobołku. To się zwyczajnie kupy nie trzyma. Dla mnie wniosek jest dość prosty: marketing dla dyletantów ważniejszy od wszystkiego. Nieważne co, nieważne jak, byle dużo "piksli" było. Aż się prosi o cytat z klasyka (już): "Ciemny lud to kupi".
Z drugiej strony jest pozytyw - poważne firmy - C,L,N,O,S - przestały się wygłupiać i zajęły się czułością, zamiast mnożeniem punkcików.
Dokładnie. Dlatego, że punkcików mają już wystarczająco. Reszta musi dorobićZ drugiej strony jest pozytyw - poważne firmy - C,L,N,O,S - przestały się wygłupiać i zajęły się czułością, zamiast mnożeniem punkcików.
No nie mów że ni umiiiiiszzSpróbujcie jednym długopisem narysować za jednym przelotem 12 równoległych linii i to najlepiej tak, żeby każda była w innym kolorze.