Kupujesz smar do łożysk (odporny na wysoka temperaturę), strzykawkę i igłę o dużej średnicy. Za pomocą takiego zestawu wstrzykujesz niewielką ilość smaru do łożyska wentylatora i na jakiś czas będziesz miał cisze. Jak coś to skompletuj sprzęt to Ci to zrobię.
Nadwyżkę smaru zaaplikujemy gdzie indziej .......
Nie radziłbym smaru używać do wiatraczka kompowego, bo... nie będzie się kręcił
Smar do łożysk dedykowany jest owszem do łożysk, ale dużego formatu (np. łożyska maszynowe). Jest gęsty i łatwo "przyciąga" kurz, piasek, grypę, pieska z kiwająca głową i inne ciała obce.
Ponadto, wiatraczek kompowy nie ma łożysk, a jak ma to mikroskopijne (w sensie kuleczki). Zazwyczaj jest klasyczna bieżnia, ale na niej nie "biegają" kulki, tylko ślizga sie talerz toczny, do którego na stałę zamontowany jest widnik z łopatkami (a raczej talerz do wirnika).
Silikon jest nieinwazyjny, więc można go nawet wstrzyknąć sobie pod napletek (klyzopompą do lewatyw) i wszyscy będa zadowoleni.