Drugie spotkanie i drugi set.
Trochę szerzej
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
A ja Ci powiem, że ja nie lubię właśnie tych ujęć. Uważam, że są oklepane i zazwyczaj właśnie takie ujęcia się widzi w żurnalach. To też mnie skłoniło do pozostania w miejscu, w którym siedziałem (wbrew pozorom to miejsce dawało sporo możliwości kadrowych). Trochę teraz żałuję, że bliżej (pod samo boisko) nie podszedłem. Z pewnością nie robiłbym zdjęć z końca boiska.ataku nad siatką i bloku nad siatką widzianych z wysokości lekko ponad siatką z przeciwnej strony akcji.
A ja lubię nr 7jeżeli chodzi o całość ok, ale mając wybrać jedno zupełnie nie mam faworyta